Aktualności

Ma już 120 lat!

Ma już 120 lat!

„Staruszek gmach” i wszyscy związani ze Szkołą Podstawową w Sycynie świętowali dostojny jubileusz 120-lecia. W sobotę, 19 października życzeniom, gratulacjom  i wspomnieniom nie było końca.
Życzę umiejętności mądrego korzystania z dziedzictwa, jakie pozostawił nam Największy z Polaków. Niech miłość, jaką obdarzył dzieci i młodzież, będzie dla Nauczycieli i Rodziców prawdziwym wzorem do naśladowania. Niech spotęguje działania na rzecz wychowania młodego pokolenia Polaków w duchu miłości, tolerancji i poszanowania godności. Jak mówił Ojciec Święty: „Młodzi ludzie Was potrzebują. Trzeba, abyście byli dla nich przyjaciółmi. Pomagajcie im budować fundamenty pod ich przyszłe życie”– oprócz życzeń Burmistrz Obornik Tomasz Szrama przekazał dyrektor Ewie Nowickiej czek na zakup zestawu mebli do klasy wychowania przedszkolnego.

Swój ważny dzień mieli również pierwszoklasiści – złożyli ślubowanie i otrzymali legitymację ucznia Szkoły Podstawowej w Sycynie. Życzymy im wszystkiego dobrego!

 

 

Historia Szkoły Podstawowej w Sycynie

Najstarszy dokument potwierdzający tak długowieczne istnienie Szkoły Podstawowej w Sycynie to kronika założona 10 lutego 1945 r. przez ówczesnego kierownika – Stanisława Matuszaka.
Na początku uczęszczało do niej ok. 174 dzieci,  później liczba wzrosła do około 193. Budynek szkolny, jak i budynki gospodarcze były w opłakanym stanie. Brakowało szyb, zaciekały dachy. Nie można było zdobyć nawet kredy. Praca w takich warunkach okazała się bardzo trudna, poza tym na 194 dzieci tylko 43 umiało trochę czytać. Potrzeba było kilkunastu lat ciężkiej pracy, by podnieść poziom nauki.

W nowym roku szkolnym- pierwszym w wolnej Polsce placówkę zasiliła nowa fachowa pomoc pedagogiczna Pani Helena Płaziakowa – emerytowana nauczycielka. Uczniowie w liczbie 123 uczęszczali do pięciu klas. Rok ten obfitował jednak w liczne przerwy w nauce spowodowane najczęściej brakiem opału. W kolejnym roku szkolnym 1946/47 szkoła wzbogaciła się o jeszcze jeden oddział – klasę VI, ze względu na przeniesienie kierownika szkoły Stanisława Matuszaka na równorzędne stanowisko do Bogdanowa, wszystkie prace nauczycielskie i kierownicze Publicznej, Powszechnej Szkoły w Sycynie- Inspektorat Szkolny w Obornikach powierzył dnia 3 września 1946r, pani Helenie Płaziakowej. Pierwsze lata pracy w wolnej Polsce wymagały ogromnego poświęcenia. Uczniowie często urlopowani, brali udział w ciężkich pracach polowych, sadzili lasy,  pomagali przy budowie dróg.

Bardzo dobrze układała się współpraca ze społecznością lokalną,  która chętnie wspomagała szkołę. Wiosną 1947 roku nie można było już czekać, szkoła była w tragicznym stanie i tylko dzięki zaradności ówczesnej kierowniczki i ofiarnej pomocy okolicznych mieszkańców udało się przeprowadzić remont.
17 lipca 1947 r. do szkoły przybył nowy kierownik- Marian Sztuba wraz z żoną Janiną też nauczycielką. Pierwszego września objął funkcję kierownika szkoły. Oprócz niego grono pedagogiczne stanowili Janina Sztubowa i Helena Płaziakowa, która ze względu na swój wiek i problemy zdrowotne zrzekła się kierowniczego stanowiska. Z nowym rokiem szkolnym zwiększono poziom organizacyjny szkoły do klasy VII. Do klasy VI i VII uczęszczały również dzieci z poza obwodu – Popówka. W związku z chorobą pani Heleny Płaziakowej, już w październiku tegoż roku ponownie obniżono poziom organizacyjny szkoły do klasy VI. 5 lutego 1948 r. dziatwę szkolną poderwał do nauki – dzwonek pozyskany z majątku ziemskiego. Kolejne lata, to lata przemian nie tylko szkoły, ale przemian politycznych.
18 grudnia 1948 r. utworzono Gromadzką Bibliotekę. Społeczność lokalna wspólnymi siłami wspomagała pracę ośrodków kulturalno – oświatowych. Organizowano liczne imprezy, zabawy, festyny, a zebrane pieniądze przeznaczano na zakup głównie książek.

W roku szkolnym 1948/1949 do szkoły w Sycynie przeniesiony został – Cyryl Safian, nauczyciel, tym samym uruchomiono klasę VII. Nie zagościł jednak długo, a w związku z przeniesieniem na jego miejsce przybył kolejny nauczyciel Alfons Staliński.
24 listopada 1950 roku odbyła się pierwsza zbiórka harcerska. Opiekunem nowopowstałej drużyny harcerskiej została pani Janina Sztuba. Przez kolejne lata bardzo często zmieniała się kadra nauczycielska, na krótko przybyły: Pani Stefania Klawek, Pani Teodozja Idczakówna.
Kolejny ósmy powojenny rok szkolny przyniósł zmianę na stanowisku kierowniczym. Na własną prośbę został przeniesiony ówczesny kierownik Marian Sztuba na równorzędne stanowisko kierownika Szkoły Podstawowej w Pamiątkowie. Z dniem 1 września 1952 r. posadę kierownika szkoły objął pan Marian Sokołowski, w pracy dydaktycznej wspierali go pani Elżbieta Sadek i pan Zenon Zakrzewski. W związku z podniesieniem stopnia organi- zacyjnego szkoły w kolejnym roku szkolnym po odejściu pana Zenona Zakrzewskiego, do szkoły zostały przydzielone pani Barbara Szelągowicz i pani Janina Szelągowicz. Przez wszystkie te lata powojennej odbudowy bardzo aktywnie działali rodzice wraz ze społecznością lokalną. Organizowali zabawy, festyny a pozyskane środki przekazywali na szkołę. Dzięki nim dzieci otrzymywały słodycze, książki.

Nadszedł rok szkolny 1956/1957,w środę 5 września późnym popołudniem szkołę opuścił dotychczasowy kierownik Marian Sokołowski, skierował się do Budziszewka, gdzie miał objąć stanowisko kierownicze w tamtejszej szkole. Następnego dnia tę samą drogę przemierzył nowy kierownik – Bernard Barełkowski z Budziszewka. Zamiana kierowników placówek nastąpiła za porozumieniem stron. Okoliczni mieszkańcy bardzo nieufnie podeszli do kolejnych zmian, gdyż dotychczas żaden nauczyciel nie pozostawał w szkole dłużej niż 5 lat.
W latach pięćdziesiątych uczniowie uczęszczali do klasy od I do VII. Często znowu zmieniała się kadra nauczycielska. Swój wkład w pracę pedagogiczną mieli: Pan Stefan Zawieja, Pan Józef Jessa, Pani Regina Słabiak, Pani Janina Michalik, Pani Rozalia Orzechowska.
1 lutego 1957 roku wprowadzono do tutejszej szkoły, na podstawie porozumienia Kościoła z Komisją rządową ,naukę religii, której uczył ks. Franciszek Szajor z Kiszewa.
Początek nowego roku zaznaczył się mocno w pamięci mieszkańców Sycyna. Rozpoczęły się starania o przyłączenie do planu powszechnej elektryfikacji wsi-szkoły , świetlicy(baraku)i całego folwarku. Trwało to kilka lat, miejscowa ludność zajęła się rozbudową swoich folwar- ków, dlatego elektryfikację zakończono dopiero 26 maja 1967 r. Mijały kolejne lata i kolejne zmiany kadry nauczycielskiej. W tych latach swoich sił w zawodzie nauczycielskim próbowali: Pani Krystyna Zdon, Pani Jadwiga Wierzbińska, Pani Helena Nosal, Pani Maria Wojciszewska, Pan Romuald Pilaczyński, Pani Krystyna Ostrowska.
Na terenie szkoły organizowane były również kursy ogólnokształcące dla dorosłych, do udziału w których chętnych nie brakowało. Ożywiła się działalność drużyny harcerskiej pod bacznym okiem pani Krystyny Ostrowskiej. Jej ciekawe zbiórki, biwaki i spotkania na długo pozostały w pamięci młodych harcerzy.

Po 9 latach pracy i pełnienia funkcji kierownika, odszedł w 1965 r. pan Bernard Barełkowski, na którego miejsce przybył nauczyciel ze Szkoły Podstawowej w Objezierzu- pan Tadeusz Kemnitz. Szkoła była bardzo zniszczona, zarówno sale jak i opłotowanie, budynki gospodarcze wymagały gruntownego remontu. Udało się wykonać chociaż część najważniejszych remontów i nowy rok szkolny 1966/1967 rozpoczęto w świeżo wyremontowanych salach. Wiosną 1966 roku rozpoczęto, przy współpracy społeczności lokalnej, budowę drogi Osowo Stare- Sycyn, a w niedługim czasie zabrzmiał w szkole dźwięk telefonu.

Kolejny rok szkolny był bardzo ważny, gdyż szkoła w Sycynie przystąpiła do realizowania programu 8-letniego. Pracę podjęły: pani Zofia Kilanowska i pani Krystyna Bąk. Po nich przybyli: Pan Kazimierz Różycki, Pani Maria Przybyłek, Pani Janina Dziechewicz, Pan Bronisław Doliński.
U progu kolejnego dziesięciolecia, w czasach silnych i gwałtownych zmian politycznych nadszedł czas młodego pokolenia nauczycieli. Wśród nich znaleźli się: Pan Ryszard Wielgosz, śp. Pan Ryszard Ciszak, Pan Wojtek Daleki, Pan Zdzisław Świergiel, Pani Grażyna Przymusińska, Pani Halina Ludynia, Pani Eleonora Smarsz, Pani Władysława Czarnecka, Pani Krystyna Grzesz, Pani Krystyna Szarzyńska.
Szkoła realizowała 8-letni program nauczania, a nauka trwała od godziny 8 do 17.40.

W kwietniu 1972 r. przystąpiono do budowy Domu Nauczyciela. Prace nadzorował ówczesny kierownik szkoły. Dzięki zaangażowaniu mieszkańców wsi i ich ofiarnej pomocy 19 lipca 1973 r. został oddany do użytku dwom rodzinom. W roku szkolnym 1972/1973 gwałtownie zmniejszyła się liczba pracujących nauczycieli. Z tego względu nauka prowadzona była łącznie, w niektórych klasach (III z IV, V z VI). Z wielkim oddaniem pracy nauczycielskiej poświęcali swój czas:Pan Tadeusz Kemnitz – kierownik szkoły oraz pracujący wówczas nauczyciele: Pan Ryszard Wielgosz, Pani Krystyna Wielgosz, Pani Grażyna Przymusińska, Pani Krystyna Szarzyńska tworząc silny trzon pedagogiczny szkoły. Na krótko przybyli: Pani Urszula Nowakowska, Pan Jan Sekut, Pani Anna Stec.

Przez kilka lat szkoła borykała się z ogromnymi problemami kadrowymi. Nauczyciele pojawiali się na krótko i odchodzili. Smutna w skutkach okazała się długo zapowiadana reforma szkolna w 1977 r. Dla szkoły zaczęła się od przekształcenia decyzją Inspektora Oświaty i Wychowania Mieczysława Brusta, z ośmioklasowej Szkoły Podstawowej na Punkt Filialny Szkoły Podstawowej w Chrustowie, obniżając jednocześnie stopień organizacyjny szkoły do klasy VI. W wrześniu tego roku, szkołę opuścił jej wieloletni jakże zasłużony kierownik pan Tadeusz Kemnitz. Funkcję kierownika Punktu Filialnego powierzono panu Janowi Sekutowi, a kadrę nauczycielską zasiliła pani Małgorzata Słabolepsza. W kolejnym roku szkolnym 1979/1980 przybyła nowa nauczycielka pani Teresa Wawrzyniak, ale ze względu na bardzo małą liczbę dzieci zlikwidowano klasę V i VI. Dzieci z tych klas rozpoczęły naukę w szkole w Chrustowie.
Nadszedł rok 80., pojawiły się nowe hasła, a w serca społeczności wstąpiła nadzieja na lepsze jutro. Do szkoły uczęszczali uczniowie klas I- IV. Większość była dowożona z okolicznych wiosek: Niemieczkowa, Wychowańca, Popowa, Popówka i Osowa Starego.

Trzydziesty  szósty powojenny rok szkolny w Sycynie powitano w nowym składzie. Do grona dołączyły: Pani Grażyna Poniewiera, Pani Bogusława Jankowska, Pani Ewa Napierała
Szkoła funkcjonowała w opłakanym stanie, dzięki licznym nieraz gwałtownym interwencjom pana Sekuta, udało się zdobyć środki na generalny remont. Wreszcie nadszedł dzień, na który czekali wszyscy pracownicy tej szkoły. Po sześciu latach zależności Szkoła Podstawowa w Sycynie rozpoczęła wraz z nowym rokiem szkolnym 1983/1984 samodzielną działalność wychowawczo-oświatową.  1 sierpnia 1983 r. Inspektor Szkolny – Mieczysław Brust powierzył funkcję dyrektora szkoły w Sycynie panu Janowi Sekutowi. Dzieci uczęszczały do klas od I do IV, utworzono również oddział przedszkolny. Podczas kolejnych, jakże aktywnych i twórczych lat pracy, wymagających ogromnej pomysłowości, a przede wszystkim poświęcenia w szkole podejmowały pracę: Pani Violetta Ferlas, Pani Beata Zajas, Pani Urszula Ostrowska, Pani Elżbieta Kaczmarek, Pani Joanna Kwaśnik, Pani Danuta Czechowska
Ze względu na dużą liczbę uczniów, utworzono dwa oddziały przedszkolne sześciolatków. Bardzo aktywnie działał Reprezentacyjny Zespół Szkolny prowadzony przez panią Ewę Napierałę, reprezentując szkołę, odnosząc liczne sukcesy w gminie.

W związku ze wzrastającą liczbą uczniów i trudnościami lokalowymi w szkole w Chrustowie, Wydział Oświaty w Obornikach podniósł stopień organizacyjny szkoły do klasy V włącznie. Ten układ funkcjonował tylko przez dwa lata. Jednocześnie pożegnano w kolejnym roku szkolnym 1986/1987 pana Jana Sekuta, który przez 30 lat pracował w tym środowisku. Po uroczystym pożegnaniu dyrektora, z nowym rokiem szkolnym na stanowisko powołano panią Zofię Ciesielską – wieloletniego pedagoga tejże szkoły. Kolejne lata mijały bardzo szybko. Uczniowie uczestniczyli w licznych imprezach, organizowali spotkania. Zdobywali i pogłębiali wiedzę. Jednocześnie zaszło wiele zmian w życiu politycznym, ekonomicznym i społecznym zarówno kraju, regionu, a także Sycyna. U progu 1990 roku wieś odmłodniała, zmienił się obraz gospodarstw rolnych, które zostały zmechanizowane i zmodernizowane.

Jak zwykle nie brakowało problemów, głównym były złe drogi, a przede wszystkim brak połączenia autobusowego z miastem. Mieszkańcy Sycyna długo walczyli o ujęcie wsi w planach komunikacji miejskiej, ale bezskutecznie.
Rok szkolny 1990/1991 należał do ważnych, gdyż wprowadzono do szkoły jako jeden z przedmiotów-religię. Prowadzenie zajęć religii powierzono panu katechecie Janowi Łojowi, który przepracował w tej szkole 13 lat.
Rok 1993 to pierwszy znaczący jubileusz 100-lecie szkoły. Sycyn gościł przedstawicieli władz samorządowych, ZEAS-u, dyrektorów szkół i mieszkańców Sycyna i okolicznych wiosek. I mimo, iż uroczystość okrzyknięto Deszczowym Jubileuszem, udała się wspaniale i na długo pozostała w pamięci jej uczestników i organizatorów.
Po wielu latach ciężkiej pracy w zawodzie nauczycielskim, przeszła na emeryturę wieloletnia dyrektorka pani Zofia Ciesielska. Nowym dyrektorem została pani Ewa Nowicka, która sprawuje swoje rządy do dnia dzisiejszego.
W sierpniu 1998 r. przybył do Popówka ks. Roman Janecki, który objął funkcję pierwszego proboszcza tamtejszej parafii Kościoła pod wezwaniem Józefa Robotnika. W kolejnym roku, Szkołę Podstawową w Sycynie nie ominęła długo planowana reforma oświaty. Obniżono jej stopień organizacyjny do klasy III.

U progu nowego tysiąclecia do szkoły dołączył oddział przedszkolny 3,4 i 5- latków, którego opiekunem została pani Ewa Sroka. To przedsięwzięcie okazało się strzałem w dziesiątkę. Przedszkole potrzebne jest rodzicom o czym świadczy liczba chętnych dzieci. Kolejne lata szkolne to lata przemian, remontów i zagospodarowywania terenu przyszkolnego, gdzie swój duży udział mieli rodzice, chętnie współpracując ze szkołą.
Szkoła wyposażona jest w bogato wyposażony księgozbiór z którego korzystają dzieci. Powstała bogato wyposażona dzięki hojności sponsorów sala komputerowa, z której korzystają dzieci z wszystkich grup wiekowych. Zostały zaadoptowane pomieszczenia strychowe.