Aktualności

WOŚP zagrała po raz XIX!

WOŚP zagrała po raz XIX!

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 9 stycznia zagrała w Obornikach po raz dziewiętnasty. Od wczesnych godzin porannych na terenie całej gminy pojawiali się młodzi wolontariusze, którzy jak w całym kraju zbierali pieniądze na zakup sprzętu dla dzieci z chorobami nefrologicznymi i urologicznymi. W Obornikach prowadzona była również akcja krwiodawstwa. „Wielka Orkiestra” od godziny 16.00 grała w hali sportowej OCS, przy ulicy Obrzyckiej – to tu odbywały się licytacje, pokazy taneczne i koncerty. Na scenie wystąpiły obornickie zespoły taneczne Szkoły Ruchu i Tańca Iwony Markiewicz oraz CatClan Ilony Tadli, a także rockowa formacja z Poznania EPSEASE, zespół Brathy oraz młodzi wokaliści z Obornickiego Ośrodka Kultury. Głównym Koordynatorem WOŚP tradycyjnie już był Zygmunt Dyczkowski, któremu w licytacji pomagali burmistrz Tomasz Szrama oraz jego zastępca Piotr Woszczyk, a także starosta Adam Olejnik. Sami również podczas finału zbierali pieniądze do „skrzydlatych puszek”.

 

Do godziny 20.00 zebraliśmy w sumie 49 tys. 950 zł oraz 23,75 litrów krwi.

Największe kwoty uzyskane na licytacji to:

 

  • 750 zł – trafiło na konto WOPŚP za serduszko wylicytowane przez Pana Grześkowiaka,
  • 300 zł – za złote serduszko ufundowane przez firmę KWARC z ul. Czarnkowskiej;
  • 300 zł – serduszko ozdobione cyrkoniami, przekazane przez burmistrza Obornik;
  • 300 zł – wspaniały tort wylicytowany przez posła Stanisława Steca;
  • 250 zł – odkurzacz przekazany na rzecz orkiestry przez Starostę Adama Olejnika;
  • 200 zł – ilustrowane wydanie „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza od wiceburmistrza Obornik;
  • 120 zł i 150 zł – kalendarze od obornickiej policji z dedykacją burmistrza oraz starosty;
  • 100 zł – „Pyrek” – sympatyczna maskotka obornickich policjantów.

Wylicytowano także wiele innych, wspaniałych fantów: kalendarze, telefony, rower, kompozycje kwiatowe i tonę węgla. O godz. 20.00 przy akompaniamencie Obornickiej Orkiestry Dętej zabłysnęło symboliczne „światełko do nieba”.